
Marysia Kmieć z kl. IIIb
„Życie na drzwiach lodówki” to niepozorna krótka książeczka, ale za to bardzo treściwa. Trudno uwierzyć, że książka pisana w notatkach skłania do wielkiej refleksji. Można się przy niej wiele razy wzruszyć a nawet popłakać.
Poznajemy piętnastoletnią Claire i jej mamę. Obie te osoby przeważnie kontaktują się za pomocą notatek na lodówce.
Pewnego dnia mama bohaterki za pomocą takiej notatki przekazuje córce, że wyczuła w piersi guzek. Clarie była zła na mamę, która wolała to napisać za pomocą karteczki niż powiedzieć jej osobiście. Miała jednak nadzieję, że guzek nie okaże się złośliwy. Mama rozpoczęła leczenie. Nadzieja o powrocie do zdrowia trwała. Pod koniec książki mama musiała pozostać w szpitalu, ale nic nie zapowiadało tragedii…
Przeczytałam też inną książkę Alice Kuipers „Najgorsza rzecz, jaką zrobiła” i stwierdzam, że „Życie na drzwiach lodówki” wyszło jej kapitalnie.
Ta książka jest cudowna, fenomenalna, gdyż podejmuje niełatwą tematykę. Rak to bardzo trudny temat i trzeba być mistrzem, aby wiarygodnie opisać to, co dzieje się z chorym człowiekiem, jego rodziną, przyjaciółmi i całym otoczeniem. Polecam.